Emocje potrafią być te dobre, ale i te zagrażające. Często nami targają, a to w prawą, a to w lewą stronę. Kiedy nie umiemy sobie z nimi poradzić, muszą gdzieś znaleźć ujście w wieku młodzieńczym jak i wczesno-dorosłym.
Uciekamy w alkohol, narkotyki, a także samookaleczenia. Skutkiem tego może być próba samobójcza. Samookaleczenia potrafią występować w cieniu wielu zaburzeń i chorób psychicznych, takich jak: Borderline, choroba afektywna dwubiegunowa, zaburzenia osobowości w fazie początkowej, gdzie pierwsze symptomy możemy zaobserwować w wieku 13-14 lat. Jednak nie możemy oczekiwać postawienia pełnej diagnozy, z racji tego, że mamy do czynienia z osobami niepełnoletnimi. W tym wieku występuje “burza hormonalna”, bunt młodzieńczy. Takie skrajne zachowania mogą być spowodowane właśnie wejściem w etap dojrzewania.
\Pierwsze zauroczenie, miłość, związek jak i alkohol czy imprezy. Świat nauki często staje pod znakiem zapytania, a rodzice pomału myślą o farbowaniu siwych włosów. Powodów jest bardzo wiele. Dlatego trzeba zachować czujność poprzez budowanie więzi z dzieckiem, wielu rozmów, spędzanie wspólnie każdej wolnej chwili, edukacji związanej z zagrożeniami, jakie są możliwe w życiu. Czasem rozmowy są budujące, ale gdy dochodzi zaburzenie potrafi być naprawdę ciężko w rodzinach.
Bo jak zrozumieć, że ukochana córka zawsze grzeczna, uczynna, tak się zmieniła i robi coś na złość?
Dlaczego się samookalecza?
Dlaczego nie je?
A dlaczego ma taki zły charakter?….
Te przytyki wcale nie pomagają, a powodują złość, agresję skierowaną na rodzica. Bo przecież dlaczego mnie nie rozumiesz…? Ciężko jest porozumieć się z dzieckiem, które się zmienia i ciągle dąży do obniżonego nastroju. Nawet jak jest bardzo dobrze to twierdzi, że jest źle.
W niektórych zaburzeniach normalnym jest, że osoba dąży do konfliktów. Powoduje trudne sytuacje w domu między rodzicami, by zyskać atencję, a tym samym doprowadzić do stanu depresyjnego, by mieć powód do samookaleczenia. Wszystko zamyka się w jednym kole. Rodzice zadają pytanie:
Czy moje dziecko z tego wyrośnie?
Ciężko jest odpowiedzieć, dlatego, że żaden specjalista nie jest w stanie dokonać diagnozy w wieku dojrzewania, kiedy to osoba jest niepełnoletnia. Jeżeli wszystko wskazuje na chorobę lub zaburzenie to z tego “nie wyrośnie”. Jedynie można liczyć na skuteczną terapię, leczenie psychiatryczne. Kiedy jest to tylko bunt młodzieńczy i chęć życia na krawędzi, to jest szansa na pozytywne zakończenie.
Weźmy teraz pod lupę afektywną chorobę dwubiegunową u osoby dorosłej.
Na początku w wieku edukacyjnym mogą wystąpić jedynie symptomy. To podstępna choroba. Objawia się skokami nastroju, ze skrajnie depresyjnego wywoływanego przez pacjenta lub po czasie przechodzący w manię lub hipomanię.
Hipomania to stan lżejszy od manii. Mania objawia się wzmożonym nastrojem, zwiększoną aktywnością psychiczną, brakiem snu, ciągłym nakręceniem. Występuje zawyżone poczucie własnej wartości, słowotok, rozpoczynanie jednej rzeczy i nie kończenie jej, a już robienie kolejnej. Osoba w manii nie potrafi dysponować pieniędzmi. Ile by nie otrzymała, jest w stanie wszystko wydać. Nawet zaciągnąć kredyt, widząc w tym cel wydatków.
Zazwyczaj podczas “górki”, chora osoba może planować różne biznesy czy kreować pomysły w głowie. W tym czasie dochodzi do odstawienia leków, ponieważ pacjent czuje się w pełni zdrowy. A za tydzień znowu obniżony nastrój, depresja, impuls do samookaleczeń i prób samobójczych. Najważniejsze to postawić dobrą diagnozę, tak by jak najszybciej rozpocząć leczenie i zmniejszyć prawdopodobieństwo utraty życia lub zdrowia. To tylko charakterystyka niektórych zachowań, a jest ich naprawdę bardzo dużo. Czytajmy, edukujmy się, bo tym możemy uratować komuś życie.